17. „Widok ze Świnicy do Doliny Wierchcichej” / Joanna Zajkowska // Cogito. – 2007, nr 7, s. 62-63 * Analiza wiersza. 18. „Widzę cię w mych oczach/ jak gdyby w jakimś przymglonym odbiciu” : o spojrzeniu na kobiece odbicie ideału w poezji Kazimierza Przerwy-Tetmajera / Lidia Kamińska // Maska. – 2019, nr 3, s. 67-81
Rozdział: Patrzę ze szczytu w dół. Kazimierz Przerwa‑Tetmajer "Widok ze Świnicy do Doliny Wierchcichej"; ciekawostka o Świnicy; fotografia współczesna: Jerzy Opioła, Dolina Wierchcicha; fotografia współczesna: Opioła Jerzy, Świnica; dziesięć ćwiczeń otwartych związanych z interpretacją wiersza; ćwiczenie interaktywne;
Kazimierz Przerwa-Tetmajer Widok ze Świnicy do Doliny Wierchcichej Taki tam spokój… Na gór zbocza światła się zlewa mgła przezrocza, Na senną zieleń gór. Szumiący z dala wśród kamieni, W słońcu się potok skrzy i mieni W srebrno-tęczowy sznur.
Pochwała dawnej dzielności greckiej Strofa I Młodzieńcze grecki, co silny i śmiały, jednegoś pragnął: nieśmiertelnej chwały; jedną miał dumę: piersią swą zastawić zagrożoną ojczyznę, ubogie wzgórza i pola nieżyzne od klęsk wybawić: ku twej, o mężny, sławie i pamięci pieśń niech się moja dziś wzniesie i święci. []Kazimierz Przerwa-Tetmajer Ur. 12 lutego 1865
Wypróbuj 3 dni za darmo lub kup teraz do -50%! Kazimierz Przerwa-Tetmajer. 0,0. Uzyskaj dostęp do tej i ponad 200000 książek od 9,99 zł miesięcznie.
Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd Hỗ Trợ Nợ Xấu. Spis treści Las: 1 Przyroda nieożywiona: 1 Tęsknota: 1 1Taki tam spokój… Na gór zbocza światła się zlewa mgła przezrocza[1], Na senną zieleń gór. Szumiący z dala wśród kamieni, 5W słońcu się potok skrzy i mieni W srebrno-tęczowy sznur. LasCiemno-zielony w mgle złocistej Wśród ciszy drzemie uroczystej Głuchy smrekowy[2] las. 10 Na jasnych, bujnych traw pościeli, Pod słońce się gdzieniegdzie bieli W zieleni martwy głaz. Spiętrzone wkoło skał rozłomy[3] 15W świetlnych zasnęły mgłach. Ponad doliną się rozwiesza[4] Srebrzystoturkusowa cisza Nieba w słonecznych skrach. TęsknotaPatrzę ze szczytu w dół: pode mną 20Przepaść rozwarła paszczę ciemną — Patrzę w dolinę w dal: I jakaś dziwna mnie pochwyca Bez brzegu i bez dna tęsknica, Niewysłowiony żal…
Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki Taki tam spokój... Na gór zbocza Światła się zlewa mgła przeźrocza, Nad senną zieleń gór. Szumiący zdala wśród kamieni, W słońcu się potok skrzy i mieni W srebrno-tęczowy sznur. Ciemno-zielony w mgle złocistej Wśród ciszy drzemie uroczystej Głuchy smrekowy las. Na jasnych, bujnych traw pościeli, Pod słońce się gdzieniegdzie bieli W zieleni martwy głaz. O ścianie nagiej, szarej, stromej, Spiętrzone wkoło skał rozłomy W świetlnych zasnęły mgłach. Ponad doliną się rozwiesza Srebrzysto-turkusowa cisza Nieba w słonecznych skrach. Patrzę ze szczytu w dół: podemną Przepaść rozwarła paszczę ciemną — Patrzę w dolinę w dal: I jakaś dziwna mię pochwyca Bez brzegu i bez dna tęsknica, Niewysłowiony żal...
ebook Kazimierz Przerwa-Tetmajer Reklamacja i zwroty Czas na zwrot: 14 dni. Zapraszamy do zapoznania się z warunkami zwrotów i reklamacji, a także informacjami o wyjątkach ustawowego prawa do odstąpienia od umowy zawartej na odległość. Więcej informacji znajdą Państwo na stronie Zwroty i reklamacje. Koszty dostawy Przesyłka elektroniczna (e-mail) zł brutto Opis Recenzje Zapytaj Opis produktu TytułWidok ze świnicy do Doliny Wierchcichej AutorKazimierz Przerwa-Tetmajer Językpolski WydawnictwoImprint ISBN978-83-270-4208-8 Rok wydania2012 Liczba stron5 Formatepub Kod producenta: 978-83-270-4208-8 Stan produktu: nowy Cechy produktu Dane ogólne Format pliku ebook Opinie, recenzje, testy: Ten produkt nie ma jeszcze opinii
Rok wydania2012Liczba stron5KategoriaPublikacje darmoweWydawcaImprint sp. z publikacjipolskiInformacja o sprzedawcyePWN sp. z darmowe -18%-18%Rozwinięcie i uzupełnienie O fotografii. Autorka powraca do wielu kwestii poruszanych wcześniej, skupiając się jednak na zagadnieniu przedstawiania obrazów cierpienia w mediach, zwłaszcza w fotografii wojennej. Historyczny kontekst, w jakim... -20%-20%Projektantka wnętrz Eva Grey słyszała wiele niepochlebnych plotek o Markosie Lionidesie. Jest przekonana, że ten wielki biznesmen to cyniczny playboy. Po rozpadzie swego małżeństwa, zamierza trzymać się z daleka od takich mężczyzn. Gdy... -20%-20%Holly i Lukas znają się od dziecka. Lukas zakochał się w Holly, lecz wyjechał, gdy ona postanowiła poślubić ich wspólnego przyjaciela. Po kilku latach wraca do Nowego Jorku, zamierza otworzyć tu galerię sztuki. Spotyka Holly, która jest... -20%-20%Amerykanka Laurel Forrester przyjechała do Rzymu, by poznać narzeczonego swojej matki. Spotkanie z nim skończyło się dla Laurel dramatycznym przeżyciem. Zdołała jednak uciec od natręta i windą dojechać do penthouse’u, gdzie ku jej... -20%-20%Tallie Paget przenosi się z prowincji do Londynu i próbuje zostać pisarką. Nie jest jej łatwo, więc gdy dostaje propozycję zaopiekowania się luksusowym mieszkaniem na czas wyjazdu właściciela, nie może uwierzyć w swoje szczęście. I... Laureatka Literackiej Nagrody Nobla 2013! Nawet opis prostego życia u Munro zyskuje psychologiczną głębię. "The Observer" Munro jest iluzjonistką, której sztuczek nie da się rozszyfrować. "Washington Post" "Widok z Castle Rock" zajmuje... -28%-28%Autor niniejszego zbiorku jest niepełnosprawnym ruchowo człowiekiem. Żyje najlepiej, jak potrafi. Z jego opowiadań bije normalność, choć historie nie są radosne, ale i nie przygnębiające. Oto Misiu czy Krzysiu, osierocony przez ojca... „Widok z okna” — to tytuł mylący. Bo co to właściwie jest widok z okna? To przemieszczające się obrazy w czasie teraźniejszym, które dzieją się tu i teraz — obrazy dziejące się na zewnątrz, ludzie na tle krajobrazu. Tymczasem w... Ainika to raj. Hałaśliwy, niebezpieczny, chaotyczny, czasem nawet cuchnący, ale raj. Zwłaszcza w porównaniu z resztą ma winnicę i swoje sekrety, Kira chce po prostu leczyć ludzi, a Tamasowi zależy wyłącznie na korzystaniu z...
„Widok ze Świdnicy do Doliny Wierchcichej” Kazimierza Przerwy-Tetmajera został wydany w 1894 roku w tomiku poezji „Poezje. Seria druga”. Należy do cyklu „Z Tatr” i opisuje górski krajobraz wraz z refleksjami podmiotu lirycznego, związanymi z pieszymi wędrówkami i obserwacją ze Świdnicy do Doliny Wierchcichej – analiza utworuRodzaj utworu i rymy w wierszuŚrodki stylistyczneWidok ze Świdnicy do Doliny Wierchcichej – interpretacja utworuKontekstPiękno górGroźna naturaWidok ze Świdnicy do Doliny Wierchcichej – analiza utworuRodzaj utworu i rymy w wierszuUtwór zaliczany jest jednocześnie do liryki bezpośredniej i pośredniej. Część pośrednia to pierwsze sześć zwrotek, w których podmiot liryczny nie ujawnia swojej obecności, a jedynie opisuje górski krajobraz i przedstawia swoją subiektywną wizję. Osoba mówiąca w wierszu ujawnia się w dwóch ostatnich zwrotkach – następuje część bezpośrednia. Podmiot liryczny wyraża refleksje, jakie obserwacja górskiej natury w nim wywołuje. Pojawiają się czasowniki w pierwszej osobie liczby pojedynczej. Wiersz ma budowę regularną i składa się z ośmiu strof, z czego każda ma po trzy wersy. Dwa pierwsze wersy w każdej strofie liczą po dziewięć sylab, a trzeci wers – sześć. Rymy są parzyste i okalające, a ich układ to aabaab. Środki stylistyczneWarstwa stylistyczna jest rozbudowana. Pojawiają się liczne epitety np. „senną zieleń”, „smrekowy las”, „paszczę ciemną”. Ważną cechą tego wiersza są synestezje, czyli przypisanie wrażeń odczuwanych jednym zmysłem do innego zmysłu np. „srebrzystoturkusowa cisza”. Ciszę odbiera się zmysłem słuchu, nie ma ona swojego koloru. Barwy odbieramy oczami, nie da się zobaczyć ciszy. Zastosowano również metafory np. „jasnych, bujnych traw pościeli”. Występują też personifikacje np. „senną zieleń gór” i ożywienia np. „przepaść rozerwała”. W wierszu zastosowano również bardzo dużo inwersji np. „światła się zlewa mgła przezrocza”, „jakaś dziwna mnie pochwyca bez brzegu i bez dna tęsknica”. Utwór kończy się niedopowiedzeniem „bez brzegu i bez dna tęsknica, niewysłowiony żal…”KontekstPrzełom XIX i XX wieku to czas, kiedy przedstawiciele świata sztuki zaczęli coraz chętniej odwiedzać Zakopane, czyniąc je swoim drugim domem. Wielu z nich znajdowało ukojenie i odpoczynek w ukochanych górach. Kazimierz Przerwa-Tetmajer był jednym z artystów, którzy pokochali Tatry i górskie wędrówki. Uwielbiał przemierzać szlaki, a górski folklor uważał za najpiękniejszy, jaki widział. Dzięki tej miłości powstała powieść „Legenda Tatr”, cykl nowel „Na Skalnym Podhalu” oraz wiele wierszy. Grób poety znajduje się na zakopiańskim Cmentarzu Zasłużonych na Pęksowym górPodmiot liryczny podziwia Dolinę Wierchcichą i panoramę, jaka się przed nim rozciąga. Omawiana Dolina jest częścią Doliny Cichej, która znajduje się w Tatrach Słowackich. Podmiot stoi na Świdnicy, która jest jednym ze szczytów Tatr Wysokich. Podanie konkretnego miejsca uwiarygadnia przekaz i pokazuje, że opis przyrody nie jest tylko wytworem wyobraźni poety, a w rzeczywistości to miejsce właśnie tak wygląda. Tematyka górska często gościła w tekstach Przerwy-Tetmajera. Opisy górskiego krajobrazu to tylko pretekst, by przedstawić stan emocjonalny podmiotu lirycznego. Taki zabieg jest typowy dla poezji Młodej Polski i jej przedstawicieli, którzy uważali, że natura doskonale obrazuje charakter człowieka. Opis wprowadza czytelnika w atmosferę ciszy i spokoju, jaki panuje w górach. Piesze wędrówki z dala od ludzi są wytchnieniem od miejskiego zgiełku. Przyroda wydaje się być pogrążona we śnie. Natura i jej kolory przeplatają się ze słonecznym światłem i blaskiem. Strumyk płynie, lasy się zielenią, łąki kwitną. Błękitne niebo i nagie skały są podziwiane przed podmiot liryczny. Wydaje się, jakby osoba mówiąca w wierszu pragnęła uchwycić ulotną chwilę lub malowała obraz słowami. Wrażenia odbierane różnymi zmysłami łączą się ze naturaW XIX wieku panowały nastroje dekadenckie. Obawiano się przyszłości. Nie odczuwano radości czy szczęścia, dominowała atmosfera negatywna i pesymistyczna. Wiązało się to z upadkiem tradycyjnych wartości i wielkich idei, a także z kryzysem wiary. To wszystko zostało wplecione w wiersz „Widok ze Świdnicy do Doliny Wierchcichej”. Natura budzi lęk, a nastrój grozy zostaje wprowadzony stopniowo. Podmiot liryczny dostrzega martwy głaz, stromą ścianę oraz przepaść, która kojarzy mu się z otwartą paszczą dzikiego zwierzęcia. Stan emocjonalny osoby mówiącej w wierszu jest ściśle związany z przyrodą, którą obserwuje. Zastosowano więc zabieg psychizacji krajobrazu – uzewnętrznianie stanu duszy. Uczucia rodzące się w duszy są wyniesione w krajobraz i powracają jako impulsy płynące od natury do człowieka. Podmiot nie potrafi do końca nazwać uczuć, jakie przeżywa. Z jednej strony podziwia piękno górskiej natury, a z drugiej jego serce jest opanowane przez smutek, żal i melancholię. Gdy w przyrodzie zaczyna panować niepokój, podmiot również go odczuwa. Dzięki ciszy i spokojowi, jakie panują w Dolinie, osoba mówiąca w wierszu może spojrzeć w głąb siebie. Wracają problemy, wspomnienia i ból z przeszłości, o których na co dzień się nie myśli i zapomina. Podmiot odczuwa smutek, a górski krajobraz nie do końca pomaga. Wręcz napełnia go żalem. Jest to związane z panującymi u schyłku XIX wieku tendencjami, gdy człowiekowi nieustannie towarzyszyły lęk i niepewność o jutro.
kazimierz przerwa tetmajer widok ze świnicy do doliny wierchcichej